Współczuję Kubicy koszmarnego wypadku i obrażeń, które odniósł i życzę mu jak najszybszego powrotu do zdrowia. Jednocześnie jednak oceniając to wydarzenie z perspektywy pewnej kultury pracy, czy też przez pryzmat profesjonalnego i odpowiedzialnego podejścia do wykonywanego zawodu, wydaje mi się, że należy Kubicę niestety uznać za niepoważnego zawodnika. To smutne, bo dotychczas wydawało się, że reprezentuje on nowe pokolenie polskich sportowców podchodzących bardzo poważnie do uprawianej dyscypliny i nie pozwalających sobie na wyskoki, które zagroziłyby ich karierze.
Stratując w trzeciorzędnym, źle zabezpieczonym rajdzie w celach czysto rozrywkowych, Kubica postawił pod znakiem zapytania nie tylko swoją karierę, ale naraził też na spore straty finansowe zespół, który reprezentuje. Trzeba pamiętać, że na sukces kierowców Formuły 1 pracują dziesiątki ludzi i ryzykując Kubica pośrednio wykazał brak szacunku dla ich pracy. Zachował się tu bardziej jak rozpuszczony celebryta niż profesjonalny sportowiec. Albo jak inwestor giełdowy, który wychodzi z pracy i wszystkie zarobione z trudem pieniądze przegrywa na ulicy w trzy karty. I pasja nie jest tu żadnym usprawiedliwieniem.
Oczywiście teoretycznie Kubica miał do tego prawo, bo w odróżnieniu od poprzedniego kontraktu ze stajnią BWM-Sauber, Renault nie zabroniło mu startowania w rajdach. Nie wiem na ile było to rezultatem silniejszej negocjacyjnej pozycji Kubicy a na ile wynikało z innej kultury instytucjonalnej BMW-Sauber i Renault. Pewnie ten ostatni czynnik miał jednak znaczenie, co znajduje pośrednio potwierdzenie w komentarzach po wypadku byłego szefa Kubicy Mario Theissena i obecnego Erica Boulliera. Nie chciałbym popadać w myślenie stereotypowe, ale mam nieodparte wrażenie, że to inne podejście odzwierciedla inną kulturę pracy dominującą w Niemczech i we Francji. W tej kwestii, chciałoby się, żeby Polacy brali przykład jednak z Niemców.
Ale może nie trzeba szukać tak daleko. W moim rankingu sportowców godnych szacunku Tomasz "Góral" Adamek właśnie przeskoczył Kubicę. Zastrzegam jednak, że kolejnej rewizji rankingu mogę dokonać po tym jak Adamek dostanie bęcki od Wołodymira Kliczki;)
